Jezioro Miejskie – Okoniec – Czasem słońce, czasem deszcz

Jezioro Miejskie – Okoniec – Czasem słońce, czasem deszcz
Na plażę nad Jeziorem Miejskim w Okońcu wybieramy się kilka razy w roku, przeważnie poza okresem letnim. Wtedy jesteśmy tutaj przez większość czasu sami.

Zupełnie nie zaskakuje mnie popularność tego miejsca, gdy robi się nieco cieplej. Jezioro położone jest w zagłębieniu, a wystające korzenie pobudzają nie tylko dziecięcą wyobraźnię. Gdy się zgłodnieje, można wybrać się na obiad do ogródka Okoniec – znajduje się tuż przy parkingu. To zaledwie kilka minut spaceru od plaży (choć jednak pod górkę;)). W przeszłości odbyliśmy także przyjemną przechadzkę wokół jeziora, a przy innej okazji, w pewnym oddaleniu od ludzi, przez pół dnia bujaliśmy się w hamakach z książką patrzac na błękitną wodę i drzewa na drugim brzegu. A co robiliśmy w ten weekend? Przede wszystkim dawaliśmy się zaskakiwać zmiennej pogodzie. Padało i świeciło słońce, momentami jednocześnie, dzięki czemu zobaczyliśmy nie tylko piękną podwójną tęczę, ale też mieniący się jak brokat deszcz. Żadne zdjęcie czy film tego nie oddadzą! Dzieci biegały w woderach w wodzie, budowały konstrukcje z piasku i patyków, bujały na linie, jadły domowe hot-dogi i śmiały z psa, który ukradł im buty z koca. Próbowałam czytać, ale obserwowanie ich okazało się dla mnie wystarczającą rozrywką.

Lokalizacja:

Info praktyczne:
Dojazd z Poznania zajmuje około 50 minut. Parking mieści kilka aut.
Trasa wokół jeziora liczy 1,5-2 km, jest dość łatwa, ale pokonanie jej z wózkiem, na rowerze, może być utrudnione przez wystające korzenie.
W pobliżu znajduje się przyjemny punkt gastro Okoniec (w ofercie przykładowo: naleśniki, pierogi, ciasta). Można też podjechać do Wiśniczówki w Tucznie (15min), choć przyznaję, że jeszcze tam nie byliśmy. Mam wrażenie, że Puszcza Zielonka skrywa przede nami jeszcze sporo tajemnic. Cieszę się na ich odkrywanie w tym roku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *