PODRÓŻ SENTYMENTALNA – LASY W OKOLICACH ŁĘKNA, ZANIEMYŚLA

PODRÓŻ SENTYMENTALNA – LASY W OKOLICACH ŁĘKNA, ZANIEMYŚLA
Dziś chciałabym Was zachęcić do eksplorowania okolic Zaniemyśla, Łękna. Już wcześniej wspominałam, że mam ogromny sentyment do tych terenów – w któreś wakacje, jako dziecko, spędziłam w jednym z trójkątnych domków nadleśnictwa (w Bartku?;)) dwa tygodnie.

Chodziliśmy do lasu (również w ciemnościach), pływaliśmy łódką, zbieraliśmy orzechy laskowe i próbowaliśmy łowić ryby. Byliśmy wówczas jakieś 30 minut od domu, ale odkryłam to dopiero po latach, jako dorosła osoba. Nadal chętnie wracam w te okolice. Powoduje mną nie tylko sentyment. Odbyliśmy już wiele mikrowypraw i uważam, że to naprawdę ciekawe przyrodniczo tereny.
Bardzo lubię przesmyk między jeziorami Łękno i Jeziory Małe, piękne bagna w jego sąsiedztwie oraz wymagającą, miejscami dość mocno zarośnięta trasę wzdłuż południowego brzegu jez. Łękno. Z pewnością nie pokonacie jej z wózkiem. Jeśli chcecie jednak przeżyć przygodę, to koniecznie się tam wybierzcie!
Impulsem do ostatniej wycieczki było odkrywanie Zielonych Punktów Kontrolnych – stałych punktów do uprawiania orienteeringu (biegów na orientację). Mamy wrażenie, że trasa wymaga odświeżenia – niestety wielu z nich nie udało nam się znaleźć lub perforatory były uszkodzone. Przy okazji zachęcam Was do śledzenia inicjatywy Z mapą w las – w ramach budżetu obywatelskiego planują utworzyć areny do biegów na orientację również w Poznaniu.
Nie byłabym sobą, gdybym nie poleciła również dokumentu „The Barkley Marathons – The Race That Eats You Young” – widziałam go na Netflixie (teraz niestety nie jest już dostępny na tej platformie). A szkoda! Obejrzałam go z ogromną przyjemnością, choć żaden ze mnie biegacz. Czy jest tu ktoś, kto również go widział i podziela mój zachwyt?
Info praktyczne:
Dojazd z Poznania zajmuje około 45 minut. Auto najlepiej jest zostawić na parkingu w pobliżu leśniczówki, Kempingu Wigwam.
Nie zapomnijcie o podejściu do Dziadusia.

Daria Panek-Płókarz

Jestem mamą pięcioletniego Gee i trzyletniej Bee. Bliska jest mi idea „dzikich dzieci” – gdy tylko to możliwe, wyruszamy na wycieczkę do lasu:). Lubię tapasy, spływy kajakowe, Iris Apfel i Suwalski Park Krajobrazowy. W 2018 roku dodałam do tej listy prowadzenie bloga;). Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zachęcam również do obserwowania Poznańskiej Spacerówki na Facebooku i Instagramie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *