BYŁA SOBIE BABA JAGA, MIAŁA CHATKĘ… W PARKU:) – ŚREM

BYŁA SOBIE BABA JAGA, MIAŁA CHATKĘ… W PARKU:) – ŚREM

Śrem istnieje w mojej świadomości właściwie od zawsze – to w nim przyszłam na świat, odwiedzałam regularnie mieszkające tutaj kuzynostwo. Mimo to, gdy dorosłam, miałam wrażenie, że nie znam go dostatecznie. Na szczęście dzięki pomocy rodzeństwa, które mieszka w pobliżu, wciąż dowiaduję się o nowych atrakcjach.

Jakiś czas temu wybraliśmy się wspólnie na wycieczkę do Parku im. Powstańców Wielkopolskich 1918-1919. Znajduje się na wjeździe do Śremu, po prawej stronie. Dotarcie do niego z centrum Poznania zajmuje około 40 minut. Możecie pozostawić auto w pobliżu stadionu Śremskiego Klubu Sportowego Warta (my w pierwszym odruchu zatrzymaliśmy się na parkingu przy głównej drodze, ale później okazało się, że śmiało można było podjechać bliżej). Pamiętajcie jednak, aby korzystać z wyraźnie wyznaczonych miejsc.

 

 

Dlaczego warto odwiedzić to miejsce? W parku można wyróżnić dwie części: “leśną”, która teoretycznie jest nieco mniej zadbana i porastają ją głównie drzewa iglaste, oraz tę bardziej uporządkowaną, w której wytyczono alejki spacerowe z klombami kwiatowymi i skwerami, rzeźbami oraz licznymi tablicami pamiątkowymi.

Na co warto tam zwrócić uwagę? Po pierwsze na ciekawe okazy roślin – wśród popularnych gatunków napotkaliśmy na drzewo z kolcami oraz takie, które porzuca długie brązowe strąki [edit: dziś sprawdziłabym je w aplikacji Plantnet :)]. Byłam też pod wrażeniem niektórych starych alejek oraz otwartej przestrzeni nad Kanałem Ulgi. Podczas naszej wizyty natknęliśmy się na wiewiórkę, można też tutaj podobno zobaczyć lisy, zające, dzięcioły, sikorki, wróble, żaby, ropuchy, jaszczurki, zaskrońce oraz sarny, które przybiegają z pobliskich pól. Dzieciom bardzo się podobało – chodziły po kamieniach, zbierały patyki, próbowały wspólnie podnosić grube konary.

Wizyta w tym parku była dla mnie ciekawym doświadczeniem także z innego powodu. Natrafiłam na staw, którego obraz przechowywałam w pamięci od wczesnego dzieciństwa – na małej wysepce, w domku, miała mieszkać czarownica. W końcu udało mi się ustalić, skąd pochodziło to wspomnienie!

Park im. Powstańców Wielkopolskich 1918-1919 wyróżnia obecność małego Śremskiego ZOO, w którym bez żadnych opłat, od 2014 r., można zobaczyć takie zwierzęta, jak: krowy szkockie, alpaka, kangur rdzawoszyi, mundżak chiński, emu, owca, koza, kaczka, kura, karaś złocisty, papugi, skunks, bażant złocisty, struś, łabędź czarny. Niestety podczas naszej wizyty nie widzieliśmy wszystkich:). Najmłodszych zainteresują także sztuczne: słoń, tygrys, zebra, hipopotam (choć niektórym z nich przydałoby się odświeżenie, naprawa).

Gdy jest cieplej można również korzystać z bezpłatnych przejażdżek meleksem:
w dni powszednie w godz. 17:00 – 18:40,
w soboty i niedziele w godz.16:00 – 18:40

Spodobał mi się także plac zabaw znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie zwierzyńca. W słoneczne dni znajdziecie tutaj z pewnością chwilę wytchnienia. Wśród elementów wyposażenia można wymienić: piaskownicę, ściankę wspinaczkową, auto, huśtawki, ważki, bocianie gniazdo, małą zjeżdżalnię, pomost, drabinki, kosz do gry w piłkę. Znajdują się tutaj także trzy zadaszone stoliki piknikowe.

Jeśli mielibyście ochotę na kawę i coś słodkiego, w pobliżu wybiegu dla krów stoi różowy foodtruck. Można również wybrać się na spacer do centrum – to zaledwie pół kilometra. Na rynku znajduje się lokal Ole!, z francuskim wystrojem i menu (to tutaj zazwyczaj się zatrzymujemy – tym bardziej, że stworzono udogodnienia dla rodzin – wjeżdża się z poziomu 0, mają krzesełka, mini kącik, pudełko z książeczkami, sztućce dla dzieci, niestety nie ma przewijaka, a sama toaleta jest dość wąska). Idąc w kierunku Warty natknęliśmy się na jeszcze na dwa inne przyzwoicie wyglądające lokale – Włoską i Kamienicę.

 

Odwiedziliśmy też podwórko w Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu – sporo się tutaj dzieje – dzieci grały w przeskalowane szachy pod kolorowymi parasolkami, oglądały papugi, stał tam też wózek z lodami oraz szklarnia z ananasami i drzewkami cytrusowymi [zimą buduje się tutaj mini miasteczko św. Mikołaja]. Musieliśmy już wracać, ale po drugiej stronie rzeki, warto też pewnie przejść się promenadą prowadzącą do Muzeum Śremskiego., przy którym stoją rzeźby Magdaleny Abakanowicz.

W kwestii innych atrakcji:  warto również wybrać się na miejską plażę oraz pływalnię z ciekawym brodzikiem dla maluchów. Na naszej liście miejsc do odwiedzenia jest też plac zabaw Dziki Zaułek. Jestem pewna, że to nie wszystkie lokalizacje, o których warto napisać:). Sam Śrem, jako miasto, za każdym razem również pozytywnie mnie zaskakuje ze względu na zabytki, jak i lokalne smaczki, np. Kinoteatr Słonko (choć uczciwie przyznam, że miejscami mogłoby być mniej kostki, betonu) .

[Edit: niniejszy post stanowi zapis doświadczeń z dwóch wypadów:) ]

 

Gallery Wordpress

 

Daria Panek-Płókarz

Jestem mamą pięcioletniego Gee i trzyletniej Bee. Bliska jest mi idea „dzikich dzieci” – gdy tylko to możliwe, wyruszamy na wycieczkę do lasu:). Lubię tapasy, spływy kajakowe, Iris Apfel i Suwalski Park Krajobrazowy. W 2018 roku dodałam do tej listy prowadzenie bloga;). Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zachęcam również do obserwowania Poznańskiej Spacerówki na Facebooku i Instagramie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *