SWEET SURRENDER – WZYWAM NA DYWANIK!;)
Czas na kolejną podróż sentymentalną. Tym razem opowiem Wam o miejscu, w którym podczas pierwszego urlopu macierzyńskiego bywałam raz w tygodniu. Myślę, że to ważne, aby w tym okresie w miarę możliwości ustalić sobie rutynę – w określony dzień (dni) pojawiać się na cyklicznych spotkaniach, …