PARA BUCH! – PAROWOZOWNIA GNIEZNO

PARA BUCH! – PAROWOZOWNIA GNIEZNO

Jestem! Wracam z cyklicznymi relacjami! Wiem, że nie pojawiały się w ostatnim okresie regularnie, ale prywatnie dużo się u nas działo:). Nie oznacza to oczywiście, że nigdzie nie wychodziliśmy – brakowało mi tylko;) czasu na opisywanie naszych wypadów.

Dziś opowiem Wam o miejscu, które odwiedziliśmy pod koniec wakacji. Jeżeli śledzicie Poznańską Spacerówkę dłuższą chwilę, z pewnością wiecie, że nasz Gee jest wielkim miłośnikiem pojazdów szynowych (zresztą Barbie specjalnie mu w tym nie ustępuje:)). Gdy od jednej z Mam dowiedziałam się o możliwości zwiedzania starej Parowozowni w Gnieźnie, w trybie pilnym zaplanowaliśmy wycieczkę. Czas na poinformowanie Was o jej przebiegu:).

Zacznijmy (jak zawsze) od kwestii technicznych. Obecnie dojazd z Poznania do Gniezna zajmuje mniej niż godzinę. Auto można pozostawić na ul. Składowej, naprzeciwko głównej bramy. Osoby zwiedzające dawną stację kolejową indywidualnie oprowadzane są tylko w wyznaczone weekendy o godz. 12.00, 13.00 i 14.00. Warto śledzić stronę internetową parowozowni, sprawdzać aktualności, aby pojawić się we właściwym momencie. Za wstęp osoby dorosłej należy zapłacić 9 zł, za dziecko powyżej 4 roku życia – 6 zł. Najnaje wchodzą bezpłatnie. Należność reguluje się pod koniec wycieczki w jednym z budynków, w którym znajduje się również sklepik z pamiątkami (niestety nie zapłacicie w nim kartą).

 

Żródło: Parowozownia Gniezno

 

Zwiedzanie ma formę spaceru, trwa około godzinę. Po parowozowni można przemieszczać się z wózkiem, ale raczej z dużymi kołami – to obiekt postindustrialny, możecie napotkać na pewne przeszkody w postaci krawężników, dawnych elementów kolejowej infrastruktury – należy patrzeć pod nogi i stosować się do poleceń przewodnika. Do pomieszczenia z kasą i sklepikiem prowadzą schody. Na terenie obiektu znajduje się toaleta z przewijakiem.

Co możecie tutaj zobaczyć? Myślę, ze największe wrażenie robi rozmiar tego obiektu. Zaskoczyła nas informacja, ze parowozownia w Gnieźnie jest znacznie większa od tej, wolsztyńskiej. Podobnie jak fakt, że jej zwiedzanie jest możliwe dzięki grupie zapaleńców – stowarzyszenia, która od kilku lat dba o promocję, bieżącą konserwację oraz remontowanie dawnej stacji kolejowej. Odnowienie całego obiektu wymaga niewyobrażalnych nakładów finansowych. Tym bardziej doceniam trud wolontariuszy przeprowadzających renowację kolejnych elementów wyposażenia (obrotnicy, kranu wodnego), tworzących nowe elementy ekspozycji, dziękujących za nieodpłatną pomoc lokalnym firmom.

Parowozownia w Gnieźnie już teraz jest atrakcją wartą zobaczenia – podobał mi się ”gołębnik”, wieża ciśnień, widoczny w oddali drewniany żuraw węglowy (jedyny w Europie), wspomniane wcześniej – kran wodny i działająca obrotnica. Nasz Gee podczas zwiedzania spełnił swoje marzenie i zmienił zwrotnicę (z małą  pomocą Taty:P). W udostępnianym budynku stoi stara lokomotywa, do której można wejść, niektóre elementy ekspozycji mają ruchome elementy. To nie jest muzeum, w którym ogląda się ekspozycję przez szybę. W kontekście odwiedzin z dziećmi, stanowi to dla mnie ogromną wartość:P.

Na miejscu nie ma możliwości zjedzenia posiłku. Po zakończeniu zwiedzania można wybrać się na deptak w centrum Gniezna – na ul. Chrobrego znajduje się wiele lokali gastronomicznych. W bliskim sąsiedztwie parowozowni, po drugiej stronie torów, zlokalizowany jest ładny drewniany plac zabaw – do jego wyposażenia należą dwie obrotowe koparki, huśtawki, „bocianie gniazdo”, kiwaki, układ do przesypywania piasku, niski pomost ze zjeżdżalnią, mała lokomotywa, leżaki. W okresie letnim jest prawdopodobnie mocno nasłoneczniony:/.

Jeżeli Wasze dzieci również uwielbiają pojazdy szynowe, zachęcam Was do odwiedzenia wpisu PROPOZYCJE DLA MIŁOŚNIKÓW POJAZDÓW SZYNOWYCH. Jak możecie się domyślać, stale aktualizuję tę listę :P.

 

Lokalizacja

Gallery Wordpress

 

Daria Panek-Płókarz

Jestem mamą pięcioletniego Gee i trzyletniej Bee. Bliska jest mi idea „dzikich dzieci” – gdy tylko to możliwe, wyruszamy na wycieczkę do lasu:). Lubię tapasy, spływy kajakowe, Iris Apfel i Suwalski Park Krajobrazowy. W 2018 roku dodałam do tej listy prowadzenie bloga;). Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zachęcam również do obserwowania Poznańskiej Spacerówki na Facebooku i Instagramie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *