FANTASTYCZNE MIEJSCE SPOTKAŃ – FESTIWAL FANTASTYKI PYRKON 2019

FANTASTYCZNE MIEJSCE SPOTKAŃ – FESTIWAL FANTASTYKI PYRKON 2019

Nadszedł czas na zapowiadaną relację z Pyrkonu. Myślę, że ten artykuł okaże się najbardziej pomocny w przyszłym roku – gdy będę Was zachęcać do uczestnictwa w kolejnej edycji festiwalu. Być może będę wtedy trochę zajęta – nowy strój dla Gee nie uszyje się sam;). Zresztą należy z góry zakładać, że na następnej odsłonie konwentu pojawimy się w szerszym gronie – również z Bee:). Mimo dużego trudu włożonego w przygotowania, zarwanych nocy nad maszyną do szycia, trudności z usunięciem złotej farb z dłoni, już teraz szczerze polecam udział w Pyrkonie. Dlaczego? Oto kilka odpowiedzi, które z pewnością nie wyczerpują tematu.

Na początek chciałabym wyrazić zazdrość wobec osób znających Pyrkon już w czasach, gdy odbywał się w salach lekcyjnych szkół na Dębcu, czyli od momentu, gdy była to impreza niszowa, niekomercyjna, z dużo mniejszym budżetem oraz możliwościami dotarcia do odbiorców. Aktywne uczestnictwo, rozwijanie przez lata tej inicjatywy, musiało być bardzo inspirującym doświadczeniem.

Przyznaję, że przed moją tegoroczną wizytą na Pyrkonie (zaznaczam – pierwszą) miałam pewne wątpliwości, czy się na nim odnajdziemy. Moje obawy skupiały się wokół następujących kwestii: 1. Lubię fantastykę, ale jestem daleka od określenia siebie mianem jej zagorzałego fana:), 2. Pyrkon to duża masowa impreza –  nie wiedziałam, czy 4-letni Gee dobrze poradzi sobie z taką ilością bodźców. 3. Bałam się, że go zgubię :P, 4. Nie byłam pewna, czy nie ominą nas najważniejsze atrakcje. Na szczęście wszystkie moje obawy okazały się bezpodstawne:).

Festiwal Pyrkon, promowany jako „fantastyczne miejsce spotkań”, jest wydarzeniem otwartym na udział wszystkich – nie tylko wiernych fanów, cosplayerów, osób, doskonale rozumiejących znaczenie takich skrótów jak „LARP” czy „RPG”. Organizatorzy stawiają na różnorodność, tolerancję – w materiałach prasowych poświęca się tym tematom sporo miejsca.

Rodziny z dziećmi są oczywiście również mile widziane:). Gee jest fanem Gwiezdnych Wojen. Postanowiłam więc przygotować dla niego strój w tej konwencji. Po kilku późnowieczornych sesjach nad maszyną do szycia udało mi się zorganizować przebranie młodego Anakina Skywalkera. Największą dumą napawa mnie fakt, że niemal wszystkie elementy jego stroju kupiłam w 20 minut w łazarskim second hand’zie (po prostu nie miałam na to więcej czasu:P). Nie muszę chyba wspominać, że Gee na dzień przed konwentem zaczął mówić, że jednak wolałby być piratem… Klasyk.

Na szczęście finalny efekt przypadł mu do gustu:P. Gee był pod ogromnym wrażeniem przebranych osób. Nie spodziewałam się, że będę musiała mu na początku tłumaczyć, że nie są prawdziwe (warto więc na takie spotkania przygotować młodsze dzieci wcześniej). Chętnie odwiedzał kolejne stoiska, na których wystawcy zachęcali do pozowania do zdjęć z eksponatami. Mój synek najchętniej wybierał repliki broni… cóż…

Festiwal trwał trzy dni – cały weekend. My pojawiliśmy się w sobotę oraz na krótko w niedzielę. Gee spędził tam 7 godzin i ani przez chwilę się nie nudził. Ostatecznie padł i znalazłam chwilę, aby napić się kawy. Paradoksalnie najmniej podobała nam się przestrzeń wydzielona specjalnie dla dzieci. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że można było z niej wykrzesać trochę więcej. Warto było ją jednak odwiedzić choćby po to, aby odebrać opaskę dla dziecka, na której zapisywano imię i numer telefonu do rodziców na wypadek zagubienia. Można tam też było przewinąć najmłodszych uczestników?.

Jeśli chodzi o inne praktyczne wskazówki – w miarę możliwości warto ze sobą zabrać jakieś przekąski, napoje lub zdecydować się na posiłek poza kluczowymi godzinami, aby uniknąć stania w kolejkach. Gee nie jest już zupełnym maluchem, ale wózek mimo wszystko się przydał. Oczekiwałam, że wrócę z konwentu z kilkoma wspólnymi zdjęciami z Gee i najlepszymi cosplayerami, ale mój syn konsekwentnie odmawiał pozowania. Szanuję to:).

Duże wrażenie zrobiła na mnie także hala, w której można było kupić ”fantastyczne” gadżety. Żałuję, że nie udało mi się podczas konwentu zagrać w stary gry – w Pac-Mana z użyciem joysticka oraz w „kaczki” na Pegasusie;)

 

Festiwal odbywał się w dniach 26-28 kwietnia 2019r. na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Bilety 3-dniowe na Pyrkon były sprzedawane w następujących cenach:

  • do 31 marca – 99 zł
  • do 28 lutego – 229 pakiet specjalny 
  • od 1 kwietnia do momentu rozpoczęcia Pyrkonu oraz w kasach podczas Festiwalu – 119 zł.

Normalne:

Bilet 3-dniowy 119 zł
Bilet 1-dniowy piątek 49 zł
Bilet 1-dniowy sobota 69 zł
Bilet 1-dniowy niedziela 39 zł

Dzieci od 6. do 12. roku życia:

Bilet 1-dniowy piątek 25 zł
Bilet 1-dniowy sobota 35 zł
Bilet 1-dniowy niedziela 20 zł.

Zgłoszenie dziecka na Blok Dziecięcy nie było konieczne przed Pyrkonem. Było to możliwe już na miejscu.

Gorąco zachęcam do udziału w Pyrkonie w przyszłym roku. Choćby w celach poznawczych:). Przyjemnie jest obcować z ludźmi z pasją, wejść choć na chwilę w ich świat, zrozumieć, czym żyją dziś nasze dzieci, młodzież (i nie tylko:P). To również doskonała okazja, aby spotkać się z ulubionymi twórcami, poszerzyć wiedzę podczas prelekcji, paneli dyskusyjnych, pograć w LARP-y, RPG :P.

 

Następny Pyrkon odbędzie się w dniach  8-10 maja 2020 r. Do zobaczenia!

 

Lokalizacja

 

Gallery Wordpress

 

Daria Panek-Płókarz

Jestem mamą pięcioletniego Gee i trzyletniej Bee. Bliska jest mi idea „dzikich dzieci” – gdy tylko to możliwe, wyruszamy na wycieczkę do lasu:). Lubię tapasy, spływy kajakowe, Iris Apfel i Suwalski Park Krajobrazowy. W 2018 roku dodałam do tej listy prowadzenie bloga;). Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zachęcam również do obserwowania Poznańskiej Spacerówki na Facebooku i Instagramie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *